Największa zagadka rządów Prawa i Sprawiedliwości

Moim zdaniem nie są nią „kwity” na Sikorskiego, bicie rekordów w zmianach na stanowisku Ministra Finansów czy nawet fonoteka Ziobry. Chodzi o dekomunizację i stosunek do niej.

O ile wiem PiSowskie pomysły na dekomunizację nie nabrały nawet kształtu projektów ustaw, gdzieś zaginął słynny podobno prawie gotowy już projekt ustawy deubekizacyjnej czy dezubekizacyjnej.

Tak więc o tym jak wyglądała dekomunizacja w wykonaniu PiS możemy oceniać patrząc na faktyczne działania tej partii i tworzonego przez nią rządu. A w rządzie i okolicach mieliśmy prawdziwy festiwal postaci związanych z poprzednim systemem.

Z jednej strony niby sprawa Kaczmarka pokazała negatywny stosunek PiS do członkostwa w PZPR. Z drugiej strony w rządzie mieliśmy byłego aparatczyka PZPR – Wojciecha Jasińskiego, PRLowskiego prokuratora Wassermanna potem PRONowca Karskiego, a na jego zapleczu m.in. słynnego McSurmacza. Zaskakująca była też ofensywa zasłużonych PZPRowców na władze Polskiego Radia – słynnej trójcy Czabański, Targalski, Wolski. I wreszcie we wspomnianym przypadku Kaczmarka „ustami” Prezydenta bywał często prezydencki minister Maciej Łopiński – wieloletni członek PZPR.

W temacie dekomunizacji to była jedynie rozgrzewka bo przecież Prawo i Sprawiedliwość stawiało też na prawdziwe gwiazdy:

Pułkownik Henryk Biegalski, powołany w lutym 2006 r. przez premiera na wniosek Zbigniewa Ziobry na szefa Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Jakie szczególne zasługi miał Biegalski można poczytać w relacji świadka zamieszczonej przez Igora Janke na jego blogu. Po publikacji Wyborczej na temat jego przeszłości i zeznaniach świadka wszczęto postępowanie sprawdzające w związku z popełnieniem zbrodni komunistycznej a Biegalski został odwołany z funkcji.

Konrad Kornatowski, do czasu pamiętnej afery Komendant Główny Policji, wcześniej . Zgodnie z tzw. raportem Rokity – Sprawozdaniem Sejmowej Komisji Nadzwyczajnej Do Zbadania Działalności MSW, odpowiedzialny za tuszowanie zabójstwa na komisariacie MO. Kornatowskiego w dość osobliwy sposób bronił premier Jarosław Kaczyński:

– I wreszcie rzecz, o której może nie powinienem mówić, bo brzmi dość zabawnie – a chodzi o ludzkie życie – ale to wszystko zaczęło się od kradzieży kury – taka była przyczyna zatrzymania tego pana, który później, wedle ówczesnych ustaleń, zmarł na zawał serca.

Cóż można na to powiedzieć? Co do wiary w „ówczesne ustalenia” musiałby się chyba wypowiedzieć Bronisław Wildstein. IPN wszczął postępowanie w sprawie zbrodni komunistycznej.

Sędzia Andrzej Kryże, w rządzie PiS Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwość. W styczniu 1980 r. skazał trzech opozycjonistów za udział w manifestacji 11 listopada 1979 r. W uzasadnieniu sędzia Kryże użył słów, których nie powstydziłby się reżim Łukaszenki: „Demonstracyjnie okazali lekceważenie wobec Narodu Polskiego, (…) zarzucając mu m.in., że nie jest on narodem wolnym i niepodległym…”. W sierpniu IPN wszczął postępowanie sprawdzające w związku z podejrzeniem popełnienia zbrodni komunistycznej.

Czy ta trójka domniemanych zbrodniarzy komunistycznych miała być symbolem dekomunizacji według Prawa i Sprawiedliwości? Jak PiS mógł to pogodzić z własnym programem? Nadal pozostaje to dla mnie zagadką.

Może ktoś wytłumaczy mi ten fenomen?

7 Odpowiedzi to “Największa zagadka rządów Prawa i Sprawiedliwości”


  1. 1 A.W. 9 listopada, 2007 o 7:48 pm

    Ilu ich było w rządach wcześniej? Trójka to niewielka liczba.

  2. 2 rydzykfizyk 10 listopada, 2007 o 12:55 pm

    @A.W.

    Nie wiem, ja tylko badałem działalność najlepszego rządu w historii i ich zgodność z głoszonym programem.

    Wygląda na to, że PiS ostatecznie pogrzebało dekomunizację.

  3. 3 marek 16 listopada, 2007 o 7:40 pm

    sprawa jest moim zdaniem dość prosta – akceptowalni są wyłącznie pezetpeerowcy z nurtu brunatnego – endecko-moczarowskiego – zwłaszcza z naboru lat 1967-70 – vide czabański, wolski. Targalaki to casus odrębny -„zaslużony” to on taki znów nie był, choć do matki Partii w liceum jeszcze wstąpił;symptomy daleko posuniętegio szaleństwa zdradzał natomiast już od wczesnej młodości – wiem o tym bo go widziałem na studiach i na zebraniach solidarności IH UW, gdzie zresztą traktowano go dość ostrożne, bo zachowywał się tak prowokująco, że wyglądało to podejrzanie.
    Twierdzenie, ze PIS pogrzebało dekomunizację wydaje mi się nieprecyzyjne, PIS nigdy nie chciało dekomunizacji, chciało wyłączne napiętnowania komunistów „kosmopolitycznych” – bo z nurtu „narodowego” polskiego totalitarzmu różnych odcieni samo się wywodzi. Ideologicznie to coś w rodzaju skrzyżowania Piaseckiego [czyli tutti quanti Giertycha & consoretes] – gevaryzmem . I to wydaje mi się największym fenomenem tej partii – analogie widzę jedynie z NSDAP w pierwszej połowie lat dwudziestych – i to analogie wszelkiego rodzaju – od programowych, po strukture organizacyjną, ze wszystkim innym pośrodku

  4. 4 NIP 98456987569874568456987456987 22 listopada, 2007 o 8:28 pm

    trza im na łapy patrzyć bo znowu do jakiegoś „skoku” się przygotują
    Gdzie te pieniądze wyprowadzają.

  5. 5 NIP 98456987569874568456987456987 22 listopada, 2007 o 8:31 pm

    żyć albo nie żyć oto jest pytanie, aby wiedzieć trzeba pomacać jak powiedział nijaki Cham Let


  1. 1 Polityka » Blog Archive » Największa zagadka rządów Prawa i Sprawiedliwości Trackback o 8 listopada, 2007 o 10:14 am
  2. 2 Bronisław Wildstein i kurioza « Insider - outsider Trackback o 16 kwietnia, 2008 o 5:56 pm

Dodaj komentarz