Jeszcze Traktat z Lizbony nie wszedł w życie a już mamy dowody na to, że pociąga za sobą ograniczenie suwerenności państw członkowskich. Pierwszym dowodem są naciski na Irlandię drugim ograniczana właśnie suwerenność Polski.
Traktat w art. 6 ust. 2 przewiduje, że wchodzi w życie 1 stycznia 2009 roku, pod warunkiem że zostaną złożone wszystkie dokumenty ratyfikacyjne lub w przeciwnym razie wchodzi on w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po złożeniu dokumentu ratyfikacyjnego przez Państwo-Sygnatariusza, które jako ostatnie dopełni tej formalności.
W tym świetle należy się zastanowić dlaczego tak wielu ludzi, w tym również blogerów Salonu 24 chce ograniczać irlandzką suwerenność wmawiając temu małemu krajowi, że już podjął decyzję i nie ma prawa jej zmienić. Otóż z powyższego przepisu wynika, że nie dość, że Irlandia nie jest ograniczona czasowo w swojej decyzji i może dokonać ratyfikacji Traktatu w każdej chwili to jeszcze może się zdarzyć, że zadecyduje o dacie jego wejścia w życie.
Natomiast uznawanie decyzji wyrażonej w czerwcowym referendum za ostateczną jest takim samym ograniczaniem irlandzkiej suwerenności jak naciski na ten kraj by Traktat ratyfikował.
Ze smutkiem przyjmuje też wypowiedzi Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który postanowił uzależnić suwerenne prawo Rzeczypospolitej do związania się i ratyfikacji porozumień międzynarodowych od decyzji obcego państwa.
Możemy odczuwać wiele sympatii do Irlandczyków, do tego kraju w końcu odwoływały się nawet hasła w ostatniej kampanii wyborczej, ale to nie powód by rezygnować z własnej suwerenności.
Z niepokojem oczekuje czy Prezydent RP nie postanowi usankcjonować tego stanu rzeczy proponując wpisanie do Konstytucji, że Rzeczpospolita Polska w swej polityce nawiązuje do szczytnych tradycji solidarności z siłami wolności i postępu, umacnia przyjaźń i współpracę ze Republiką Irlandii.
Insider - outsider 
polska to zascienek europy i świata, gdzyz nierozumie prawa miedzynarowego!!!!!!!!!
Żaden karzeł nie będzie stawać okoniem w walce o lepsze jutro z europejskim gigantem! Walka się zaostrza, ale eurodobrobyt zwycięży! Miejsce defetystów jest na śmietniku historii.. Szpieg amerykański i handlarz bronią Ganley szerzy fałszywą świadomość, europroletariacie do boju o kontynentalny pokój!
„Ze smutkiem przyjmuje też wypowiedzi Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który postanowił uzależnić suwerenne prawo Rzeczypospolitej do związania się i ratyfikacji porozumień międzynarodowych od decyzji obcego państwa.”
No cóż, jak widać kolega nie rozumie co oznacza słowo „suwerenność”. Suwerenność państwa polskiego oznacza, że tylko jego władze, wymienione w konstytucji, i tylko one kształtują politykę państwa polskiego. Mogą swoje decyzje podejmować na podstawie wydarzeń w innych krajach, jak również na podstawie aktualnej pogody, faz księżyca i innych rzeczy. Dopóki jednak władze polskie jako jedyne kształtują politykę państwa polskiego, pozostaje ono suwerenne.
Po wejściu traktatu lizbońskiego w życie część polityki państwa polskiego będzie prowadzona przez EU (np. polityka zagraniczna). Politykę Polski nie będą już prowadzić tylko i wyłącznie władze Polski, wymienione w konstytucji RP. Oznacza to więc utratę części suwerenności.
@summerian
Trudno mówić o suwerenności gdy przekazuje się uprawnienie do podjęcia decyzji w ręce irlandzkich wyborców.
Czy gdyby Kaczyński powiedział, że postąpi tak jak przegłosuje np. kongres CDU to też byłaby jego suwerenna decyzja?
Hello to all, how is everything, I think every one is getting more from this site, and your views are pleasant in favor of new viewers.