Archive for the 'Sport' Category

Kazimierz Górski powinien podziękować Kaczyńskim za awans do Euro 2008

Wiemy, że ten awans był możliwy przede wszystkim dzięki „obsesji” Kaczyńskich nt. walki z korupcją. To przez korupcję Kazimierz Górski nawet nie miał z kogo zestawić drużyny. O osiągnięciach Gmocha, Piechniczka, Engela i Janasa z litości nie będę wspominał.

Szkoda, że Górski nie dożył rezultatów rządów Kaczyńskich i awansu do Mistrzostw Europy, a przez to musiał prowadzić swoją mierną, zniszczoną korupcją reprezentację jedynie na mniej prestiżowych Mistrzostwach Świata.

O walce z korupcją w sporcie w jego czasach nie było wtedy mowy a samotną walkę z korupcją na innych frontach prowadził sędzia Kryże. W końcu Kaczyńscy snuli wtedy najwyżej wspomnienia z Artieku, a Lech Kaczyński nie mógł wtedy przypuszczać, że kilkanaście lat później zasiądzie przy wódce z Kiszczakiem (temu się pewnie wtedy dla odmiany nie śniło, że strażnik miejski zostanie generałem).

W końcu to za czasów Kaczyńskiego – walka z piłkarskimi układami – przyniosła efekty. Jak wiemy Michał Listkiewicz już dawno poszedł siedzieć a minister Lipiec wspólnie z Kaczyńskimi odbiera zasłużone uwielbienie i chwałę. Cieszy również coraz lepsza gra polskich klubów w europejskich pucharach.

Ale jeśli kogoś jeszcze nie przekonał ten wywód to wystarczy, że przypomni sobie wywieszoną na limuzynie Prezydenta Kaczyńskiego flagę Indonezji.

Prawdziwi kibice pamiętają i temu gestowi złożono hołd w sobotę na trybunach Stadionu Śląskiego.

 

Polska - Belgia

Michał Listkiewicz poszedł siedzieć

14 września tego roku Zbigniew Ziobro na jednej ze swoich licznych konferencji poinformował o przygotowaniu przez wrocławską prokuraturę aktu oskarżenia w sprawie piłkarskiej afery korupcyjnej.

Jakiś czas wcześniej mówił w Radiu Maryja: „Im więcej prawdy prokurator poznawał, tym bardziej układanka stawała się jasna i prowadziła coraz wyżej. W tej chwili – można powiedzieć – jest już na progu korytarza prowadzącego wprost do kierownictwa polskiej piłki, do PZPN”.

Nie dziwi więc, że „twarzą” korupcji w polskiej piłce próbowano zrobić Prezesa PZPN Michała Listkiewicza. Swego czasu „wykurzenie” Listkiewicza przez Ziobrę ogłosiła nawet Kataryna. Jednak po wpadce ministra Lipca, któremu podobno niewiele brakowało by to Listkiewicz przysyłał mu paczki, wydawało się, że prezes PZPN może spać spokojnie.

A teraz nagle Michał Listkiewicz poszedł siedzieć – stało się to tuż po godzinie 18, 12 września br. w Helsinkach. Fakt ten uwiecznił fiński realizator transmisji telewizyjnej.

 

Cezary Michalski jakby antycypując hasło z reklamówki wyborczej Prawa i Sprawiedliwości pisał w styczniu w „Dzienniku”:

 A może sieroty po III RP marzą, aby Rywin i Szmajdziński, Listkiewicz i Aleksandra Jakubowska powrócili w chwale? Aby znów stali się świętymi krowami, niekrytykowalnymi w „mediach centralnych”. Jeśli tak, to mnie nie jest z nimi po drodze.

Właśnie czy wrócą?

„Misiu” jak widać już wraca. Czy siedzi? Siedzi. Po prawicy Wodza.

Dla dobra polskiej piłki

„Na meczu Polska – Finlandia, w minioną środę, siedziałem z prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem, który zresztą okazał się moim młodszym kolegą z tego samego liceum i właśnie rozmawialiśmy na ten temat. Pan Listkiewicz zapewnił mnie, że w tej chwili w UEFA jest co najmniej dobry klimat do rozszerzenia liczby organizatorów w Polsce meczów do sześciu. Oznaczać to będzie, że Stadion Śląski stanie się jedną z aren Mistrzostw Europy w 2012 roku”relacjonował premier Kaczyński.

Chce was jednak uspokoić. Widać, że jest to jedynie wielkie poświęcenie ze strony naszego genialnego premiera. „Dla dobra polskiej piłki” oczywiście.

Skąd to wiadomo zapytacie? Spójrzcie jak trybuny w Helsinkach podczas szczęśliwego remisu w meczu Finlandia – Polska, wyglądały według Kancelarii Premiera:

Jarosław Kaczyński Finlandia-Polska

A przecież powszechnie wiadomo, że zniknięcie z fotografii szkodzi.
Rrrozumiemy się?

Jarosław Kaczyński, Michał Kamiński Finlandia - Polska